Not logged in | Log in | Sign Up
Ten autobus jeszcze istnieje?
Istnieje, ale nie wyjeżdża z zajezdni. Z zewnątrz jeszcze jakoś wygląda, ale mechanicznie to trup.
Jak mechanicznie trup skoro nie jest eksploatowany?
Najlepsze jest to że nadal robią mu badania, więc może nie aż taki trup.
Tak jak napisałem: skoro nie jest eksploatowany a od stania mechanicznie się nie zużywa, więc pewnie żaden trup. Podobno w ruchu miał częste usterki, ale to już co innego.
@Martinez: Skąd możesz wiedzieć w jakim stanie technicznym jest ten autobus? Po zdjęciach na phototrans.eu? Tak się składa, że jeździłem tym wozem, jak i innymi peerkami (przed modernizacją i po) jak również Jelczami 120MM/1 czy 120MM/2 więc wiem w jakim jest stanie technicznym. Twierdzisz, że nie jeżdżony wóz się nie zużywa? To wsiądź w samochód, który kilka lat stał nie jeżdżony i spróbuj go odpalić. Powodzenia. Nie wiem czy wiesz ale guma się starzeje (parcieje), więc większość przewodów, poduszki zawieszenia, opony itp. nadają się do wymiany. Wóz raz na pół roku jest odpalany, co nie jest takie proste i szybkie (zużyta pompa wtryskowa). Gdy już się uda go odpalić to nie można natłoczyć odpowiedniego ciśnienia roboczego w układzie. Powietrze ucieka przez nieszczelne przewody i zawory. Sprężarka pewnie też ma swoje lata świetności za sobą. Doprowadzenie tego wozu do stanu używalności wiązałoby się z dużymi nakładami finansowymi. W stanie takim jak jest teraz nie nadaje się do eksploatacji liniowej.
To w takim razie po co KZK go nadal trzyma?
Zapytaj prezesa KZK...
@Kamil: Ale on dosłownie stoi od kilku lat? Myślałem że robicie nim sporadycznie jakieś przewozy zamknięte, wynajmy etc. Stanie w jednym miejscu w sensie dosłownym nawet oponom nie służy. Natomiast zakładałem że po NG autobus wrócił sprawny i wobec okazjonalnej eksploatacji jest w lepszym stanie niż wycofane ostatnio automaty.
No właśnie o to chodzi, że nie jest wynajmowany. Ostatni raz opuścił zajezdnie jesienią 2016 lub 2017 roku na festyn który odbył się na Rynku Kościuszki. I to ledwie dotoczył się na bazę bo sprężarka nie mogła natłoczyć odpowiedniej ilości powietrza do układu (czyli min. 6 bar). Od tamtej pory nie wyjeżdża z zajezdni. A NG zrobione w Solcu to porażka. Po powrocie z NG wóz cały czas miał problemy z nabijaniem powietrza czy ogrzewaniem. 022 był dużo lepiej zwykonany i był mniej awaryjny. W sumie to wolałbym, żeby tamtego zostawili niż to padło...
I 022 z tego co pamiętam był w starej budzie (pr 110 a nie 120M). Wyjaśnione. Czyli umoczyli kasę i teraz auto jak ten "miś" musi sobie zgnić pod płotem. Skasować pewnie nie chcieli, bo po NG nakłady się jeszcze nie zamortyzowały. Jak te ST44 stojące na kolei przy każdej szopie kupione rok przed końcem komuny ale odstawione w 1992 roku i też nie kasowane bo niezamortyzowane. Dzięki za info.