Not logged in | Log in | Sign Up
"Przygotowanych specjalnie". Kurde, a nie "dedykowanych"? No położyłeś mnie, że ktoś jeszcze potrafi mówić po polsku. Tylko ten "design" popsuł sprawę.
;-) W tej sytuacji byłbym skłonny zmienić, ale ciężko znaleźć dobry polski odpowiednik.
Co najmniej od końca lat dziewięćdziesiątych Pininfarina sygnuje różne rzeczy, co pozwala później uzyskać wyższą cenę sprzedaży za produkt średniej klasy. Z pewnością jest to rozmienianie się tej zacnej firmy na drobne...Taki sposób na biznes...
Niezłe? Przecież to jest właśnie polskie słowo na "design", tylko mało kto już je pamięta. Ale przyznam, że nie lubię tego słowa, bo końcówka "ctwo" sugeruje nieco inne znaczenie. Podobnie jak nie lubię nazywania jakiejś gazetki, ulotki itd. "wydawnictwem", jako że wydawnictwo to jest raczej instytucja wydająca. No cóż, ułomny ten nasz język.
Natomiast skoro już o tym mówimy, to strasznie drażni mnie ignorancja językowa, którą nam zaserwowały wygarniturkowane pajace z banków i powoli wszyscy to przejmują, a mianowicie mówienie "nowa funkcjonalność". Kurwa! W tym znaczeniu powinno być po prostu "funkcja". Funkcjonalność to dopiero ocena działania tej funkcji. Czyli przelew internetowy może mieć niezłą funkcjonalność, ale nie być funkcjonalnością sam w sobie!
Tramwaj mierzy 36 metrów nie 26