Not logged in | Log in | Sign Up
Pamiętam jak w 2018 roku poszedłem do nowej szkoły i zmuszony byłem jeździć do niej autobusami. Jechał któryś z wypożyczonych Solarisów. Kierowca ruszył tak gwałtownie, że się przewróciłem. Oczywiście kierowca się nie zatrzymał i nie zapytał czy nie potrzebuję pomocy.
Powinien był się zatrzymac albo chociaz zapytać któregoś z siedzących bliżej pasażerów czy coś się stało i czy nie jest potrzebna pomoc. Obserwuję jednak od niedawna, że wśród kierowców zaczyna się to zmieniać i zaczynają zwracać na to uwagę. Zapewne to też kwestia kursów doszkalających co kilka lat, gdzie teraz uczą jak postępować w takich sytuacjach, choć wiadomo - zawsze trafi się ktoś oporny na wiedzę. W tym zawodzie pracują różni ludzie i róznie też reagują na określone sytuacje.