Not logged in | Log in | Sign Up
Widzę, że w tym roku mamy wysyp "zabytków" na liniach turystycznych w całym kraju... /kl
Ten wóz już jest od jakiegoś czasu oficjalnie "zabytkiem". Przeszedł naprawę blacharsko-lakierniczą oraz przywrócono mu dawny numer. Może zdjęcie tego aż tak nie oddaje, ale ten MAN wygląda, jakby niedawno wyjechał z fabryki.
Dodam, że obecny wygląd tego pojazdu to m.in. zasługa jednego z kierowców na stałe przypisanego do tego wozu. @Lipton - wczoraj na 100 był Ikarus 280, więc tragedii nie ma.
OK, fajnie, że jest odrestaurowanym zabytkiem. Nie zmienia to jednak mojej oceny, że są bardziej wartościowe pojazdy do "eksponowania" na liniach turystycznych /kl
#1733 miał być bardziej wartościowy niż #1227 vel #1073, ale skończył na złomie koło Siedlec.
@Lipton - W zeszłym roku na 100 ten NG313 też jeździł. Poznań też potrafi wysłać "zabytkowego" Solarisa. Jeszcze ta osobna, wysoka taryfa, a przypadkowe osoby jak już wsiadają to natychmiast wysiadają, bo nie chcą płacić 6 zł za przejazd. Niektóre kursy to jadą kompletnie puste. Jeszcze na przystankach razem z aktualnym rozkładem wisi nieaktualna taryfa. Na 0 i 100 czasem się też pojawia przewodnik, ale kiedy i na jakich kursach to jedna wielka tajemnica. Tak samo w kwestii tego, kiedy na 0 kursuje trójskład, a nawet jak jeździ to ostatni potrafi być niedostępny dla pasażerów. Po prostu genialne. Za to zgodnie z informacją podaną do wiadomości publicznej wyznaczone zostały kursy na 100 na których jest ogórek, ale i tak najczęściej jeździ co innego, w tym sezonie był tylko w pierwszy weekend. W zeszłym roku był podobny problem. A poza ogórkiem to z taboru zabytkowego, które aktualnie wyjeżdżają to masz tylko Jelcza PR110, Ikarusa 260 i Ikarusa 280. Pozostałe pojazdy są niesprawne lub w remoncie, a szkoda, bo kiedyś więcej zabytków było do spotkania na linii turystycznej.
@Izabela Jankowska - Ikarus 260 również był na 100.
@PiotrG - A w Warszawie MANy NG313 (i to z lat 2001-2002, więc starsze) nadal są do spotkania w dużej ilości, np. pomimo niedzieli dzisiaj po mieście jeździły tylko 24 sztuki.
A co do frekwencji to wstyd, bo w mniejszych miastach typu Białystok czy Kalisz to nie ma problemu z zapełnieniem pojazdu, ale tam przejazdy są bezpłatne, stały tabor i na każdym kursie przewodnik.
Ja przez ostatnie lata z racji innych obowiązków "wypadłem z obiegu". Dawno w Poznaniu nie byłem i trochę mnie zaskoczyła fotka tego "zabytku" /kl