Not logged in | Log in | Sign Up
Nie ma tragedii Ciekawe dlaczego Van Hool nie pukał do polskich "drzwi" przetargowych. Po za kilkoma krótkimi, używanymi w Białogardzie i jednym w Żaganiu, to chyba w ogóle nie ma tych pojazdów w Polsce. Szkoda, bo wyglądają dosyć egzotycznie i stanowiłyby ciekawą alternatywę wobec marek dobrze nam znanych.