Not logged in | Log in | Sign Up
Na to wygląda, bo po co innego by go targali tutaj. Kable WS i WN zdjęte, pantografów też nie ma.
Protram ma chyba obsesję tak oszpecać 105-tki.Mieszkam we Wrocławiu i ich wygląd za bardzo to mnie się nie podoba, nawet reklam nie mają
MPK zamawia, to Protram robi. Osobiście uważam, że zamiast bawić się w plastiki, to mogliby choppery montować.
jak go malowali na biało to nawet nie zdjęli tablicy na numer lini
Wiesz Perian jest tylko jeden drobny szczegół - plastiki kosztują o nieeebo mniej od elektroniki sterującej napędem
Rafi, ja dobrze o tym wiem. Ale co szkodzi robić modernizację takie jak 2514+2513 a co jakiś czas wypuszczać jakiegoś NCh. Choć w sumie z kartofli jest pożytek - wyświetlacze w standardzie (i to dość dobre) i nowy pulpit. Bo antypoślizg na podłodze i nowe siedzenia to powinny być już dawno.
Ja doskonale o tym wiem, ale jak zwykle zastosowano pewien chwyt. Kartofle spełniają doskonale swoją rolę - a mianowicie wyglądają "nowocześniej" a to widzą ludzie i co za tym idzie nie można sie przyczepić, że nic sie nie robi. A taki NCh? kto ci zwróci uwage poza MKM i motoricznymi że to jest lepsze? Dla takiego pasażera to będzie zwykły tramwaj który dziwnie piszczy jak rusza i hamuje.
Masz rację, niestety. Ale teraz są takie naciski na MPK, żeby było ładnie, a niekoniecznie nowocześnie. Ale już przywykłem, że miasto robi wiele na pokaz, zamiast rzeczywiście coś robić. Nie tylko chodzi o tabor, ale i remonty dróg, etc.
Perian to niestety nie tylko przypadłość na którą cierpi Wrocław Większość miast tak ma. Tyle, że o ile u Was jakoś w związku z tym cokolwiek chociaż sie robi to np. w Gdańsku robi sie pokazowe zakupy kilku autobusów i krzyczy jak to fajnie jest.
U nas szopki z 14 sztukami V7000 nie było, bo by się musieli tłumaczyć, czemu dostawa była opóźniona o kilka miesięcy. Jestem ciekaw, jak w tym roku będzie. A to, że się coś robi to jeszcze nie wszystko. U nas remonty ulic się robi i co z tego. Za rok znów potrzebny jest remont tego samego odcinka. Albo remont ulicy o długości 1 km, przeprowadzany w 3 etapach (kolejne wakacje) z zamykaniem całego 1 km odcinka. Trzeba robić, ale z głową, a to już szwankuje. Ale może kiedyś będzie lepiej Poolska, mieszkam w Polsce...
Jakbym widział roboty przy estakadzie prowadzącej na moje osiedle Robili robili i tak zrobili, że po roku trzeba było poprawiać..
Pisze się z Borka.