Not logged in | Log in | Sign Up
To jak - sprawcą był kierowca osobówki, a kierowcy autobusu zabrano prawko? :> /kl
O, kolejna Miłośniczka na phototrans.eu Witam serdecznie! Czyżby szykowała nam się taka inwazja Koleżanek, jak rok temu?
Paweł w siódmym niebie. :P Jeszcze parę miłośniczek dostanie konto i chyba cały dzień na phototrans.eu będziesz spędzał? :P
Gdyby MKMki miały większe limity i gdybym posiadł umiejętność egzystencji bez pracy i snu to całkiem możliwe :P
Tu jest paru innych ludzi, którzy mogliby mieć większe limity i niekoniecznie chodzi o MKM, by tych to już tu dostatek
Welcome on phototrans.eu!:)
Witam i ja!:)
Lipton - po wypadku we Francji wszystkim kierowcom autobusów (zwłaszcza młodym) zabierają prawo jazdy przy takich zdarzeniach. A w tym wypadku najprawdopodobniej zawiniła sygnalizacja świetlna, co teraz ja będę musiał chyba udowodnić przed sądem. Niestety sprawa jeszcze się nie zakończyła.
Z tego co wiem, to w tym kraju obowiązuje zasada domniemania niewinności. Jak pokazuje jednak praktyka, to właśnie człowiek sam musi udowadniać swoją niewinność Masz jakichś świadków? No i powodzenia życzę /kl
Widocznie obecnie jest zasada domniemania niewinności dla kierowów blachosmrodów. Każdy kierowca autobusu dla nich jest z miejsca winny i musi udowadniać swoją niewinność... Na szczęście mam świadków, ale nie wiem, czy to cokolwiek pomoże w konfrontacji z betonem polskich sądów i policji...
BUSMEN, zabieranie prawka kierowcom zawodowym to świetny straszak policjantów. Trzymam kciuki by udało Ci się udowodnić, że masz rację.
Dokładnie, walcz z nimi. Znajomy miał ostatnio kolizje tramem. Lekka przycierka z winy cymbała blachosmrodowego... Ale tamtemu poświadczyli jacyś dresiarze handlujący nieopodal skarpetkami czy innym gównem Na szczęście on też miał świadków. Sprawa była ewidentna, ale jakiś policmajster chciał się wykazać. A ewidentnie nie lubił tramwajarzy, bo dojebał się nawet to chłopaków z NR TW za to, że na sygnałach przyjechali :> Bonusowo zabrał koledze pozwolenie do kierowania tramwajem (za głupią stłuczkę!), tym samym uniemożliwiając mu dalsze zarobkowanie. Niestety miał pecha - nie wiedział, że ów kolega pracuje również w NR ZTM-u I zrobił taką aferę (łącznie z wizytą u naczelnika drogówki) o nadużycie uprawnień, że szkoda dalej gadać W każdym bądź razie kolega dalej zasila i sprawy sądowej się nie boi /kl
To jeszcze dodam zdjecia Toyoty Yaris, a raczej tego co z niej zostało: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbc28f84db50e558.html; http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6c2d80e1cde37cfc.html