Not logged in | Log in | Sign Up
Jak ja bym chciał, żeby u mnie zamiast H9 były takie autobusy. Mamy kilka takich setr i są to najmniej awaryjne wozy spośród wszystkich w taborze. W warsztacie prawe ich nie widać.
H9 są fajne do zdjęć, gorzej z ich eksploatacją - to jasna sprawa.
Gdy w 2006r. w owczesnym PKS Wejherowo (PKS Gdynia) wprowadzalismy nowy rozklad jazdy, nowe zadania, w tym zadania na dwoch kierowcow po 450-500 km, kierowcy mowili, ze H9 by sie takich sluzb nie objechalo.
Serio? Jakoś kilkanaście lat temu dziewiątki z piotrkowskiego PKS-u śmigały na pośpiechach do Lublina (ok. 220 km) oraz do Wrocławia (217 km) i jakoś dawały radę.
Parę zdjęć na dowód: http://phototrans.pl/14,475580,0,Autosan_H9_21_41_P80002.html, http://phototrans.pl/14,344564,0,Autosan_H9_21_41_P30004.html, http://phototrans.pl/14,136446,0,Autosan_H9_21_41_P70001.html, http://phototrans.pl/14,337998,0,Autosan_H9_21_41_P70001.html.
Radę dają o ile są sprawne i kierowca potrafi nim jeździ. A nie wszyscy potrafią. Młody nie chce nawet wsiąść. Coraz trudniej je upchnąć na szkołach, mimo odbudowy, bo rocznik. Mechanicy je naprawiają, ale większośc taboru w firmie to H9 i nie zastępuje się ich niczym nowym, bo te kilka sztuk, co w tym roku przyjechało i przyjedzie nie liczę. Voyager ma podobną liczbę autobusów, co oddział białostocki (około 100) i ma tylko 5 mechaników i mu to wystarczy. Tylko inny tabor wymagający mniej ingerencji. Dziś byłem na warsztacie. Stały 3 H9 i 1 lider. Żadnej setry.
Nawet 7. Nie wiem, czy akurat te same wozy, ale w PKS Mława w wakacje obrabialiśmy trampami obiegi na pośpiechu Warszawa - Wrocław - 365 km w jedną stronę i dawały radę bez problemu. http://phototrans.pl/14,705124,0,Autosan_A0909L_02_01_50303.html
Tramp to jednak trochę co innego. Trampkami obrabialiśmy Białystok-Krynica Morska, często jeżdżą do Suwałk, czy Gołdapi, Potrafią je także wysłać do Gdańska. A teraz dwa najnowsze trampki stoją pod halą zepsute, z tego jeden od marca.