Not logged in | Log in | Sign Up
Gietrzwałd =/= Gierzwałd To raczej przewozy pracownicze do Zalando. Szkoły w gminie Grunwald obsługuje Lipnicki, do tego z gminy jest bonanza i chyba jakieś minibusy.
Przepinam pod Jastrzębowskiego. Razem z większym bratem stoją w Ostródzie pod OCSiR.
@Cacciamali: miejscowości o podobnej nazwie znajdujących się w tej samej okolicy jest naprawdę dużo. U mnie są chociażby 2 Lipniaki czy Rakówki. Oprócz tego jest Płociczno-Osiedle i Płociczno-Tartak, zaś 20 km dalej Płociczno. Tu z uwagi na ten sam kod pocztowy listy niejednokrotnie krążą w tę i z powrotem
Stargard (koło Szczecina) i Starogard Gdański. Kiedyś w telewizji wypowiadał się człowiek który miał jechać do jednego z tych miast. Jednak ktoś coś źle powiedział, coś źle usłyszał i ten człowiek pojechał do drugiego miasta. A to prawie 300 km różnicy.
Jest też Iłów (koło Płocka) i Iłowo (koło Działdowa), w dopełniaczu nazwa jest identyczna i można się pomylić. Jest też Iława, wystarczy małe przejęzyczenie i tu także ktoś może trafić nie tu co powinien.
Tak na szybko co mi przychodzi na myśl w temacie miejscowości o takich samych nazwach to Zalewo. Pierwsze to wioska w gm. Miłomłyn, a drugie to już powiat iławski i siedziba gminy miejsko-wiejskiej. Drogowo odległość wynosi 20 kilka kilometrów.
Jarkie jest jeszcze Iłowa na zachodzie Polski.
poza tym niezliczone Dąbrowy, Dąbrówki i Lublińce.
A co do Zalewa - koło Starogardu jest miejscowość Zblewo którą zawsze z Zalewem mylę. Nigdy nie mogę zapamiętać która jest która.
Akurat Zblewo jest tylko i wyłącznie jedno, a o ile się nie mylę w powiecie starogardzkim nie ma żadnego Zalewa. Najbliższe to te o którym mówi TLaskowski. Ale faktycznie tylko jedna litera różnicy w nazwie.
No tak, jest jeszcze Iłowa do kolekcji tamtych Ił... Kamionka, Wólka, tych wiosek też jest mnóstwo.
Ta sama nazwa miejscowości lub przejęzyczenie, literówka i mamy ciekawe, choć nie zawsze dla każdego przyjemne sytuacje
Jechałem kiedyś kursem Ostroda - Dabrowno p. Gierzwald widoczny na zdjęciu. Na dworcu para turystów poprosiła o bilety, nie wiem jak powiedzieli ale nawet jeśli powiedzieli Gietrzwald to pewnosc wypowiedzi i autosugestia zrobiły swoje. Na szczęście jeszcze w Ostródzie się skapowali, chyba po nadruku na bilecie i wysiedli. Gorzej by było gdyby pojechali dalej a jechałby kierowca z kwatery, bo ze mną to zawsze bez kursem by wrócili.